Muszę je opublikować, bo strasznie mi szkoda,
kiedy pomyślę że"kurzą się" na dysku...
Tym bardziej,że tak słoneczne dni to rzadkość ;)
... spacerowicz nr 1 - Marta ...
... ten, co zawsze włazi w kadr - Ben ...
... ulubione mężowe trampki...
... my/ by D.
* * *
Mam nadzieję,że spacer się podobał!
Miłego dnia,
Anka
Podobał się i to bardzo. :] Świetne to ostatnie zdjęcie-kolaż, jak pocztówka. W moim związku to jak mąż robi zdjęcia to ja zawsze jestem tą co w kadr zawsze włazi. :D Miłego weekendu! :)
OdpowiedzUsuńale u Ciebie przepiękne krajobrazy .. piękne obrazy
OdpowiedzUsuńCudne, cudnie i jeszcze raz cudnie :-)))) Wersja słoneczna o wiele bardziej mi odpowiada niż deszczowo-pochmurna :-)
OdpowiedzUsuńPewnie, że się podobał! te rzędy żaglówek przywodzą mi na myśl moje ukochane Mazury! :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie pozwoliłaś, aby się dalej "kurzyły na dysku" ;-) Przepiękne!
OdpowiedzUsuńW sam raz na słoneczna terapie z racji braku słońca na żywo.