środa, 8 czerwca 2016

nie, to nie październik!





 Zdjęcia robione w środku maja, w środku miasta - a wyszło pięknie, leśnie i blisko natury!

Kamila (tak ma na imię główna bohaterka dzisiejszego posta)  napisała, 
że nigdy by nie pomyślała, że może odnaleźć się w roli modelki, 
tym bardziej w takiej scenerii. 
Bliżej Jej do zgiełku miasta, ramoneski i trampek niż lasu zgrzebnych butów i szyszek.

Osobiście jestem zachwycona efektem końcowym! 
Kolorystyka, cisza i spokój w tle no i te pastele chyba tak mi się podobają. 
 A Wam?

 















 ... tradycyjnie na koniec - moje ulubione! 






1 komentarz:

  1. Jak ja lubię takie zdjęcia. Wyszło wyśmienicie. Cała seria jest dopracowana w szczegółach. Brawo :)

    OdpowiedzUsuń