poniedziałek, 5 sierpnia 2013

wspólne grilowanie




Tak się złożyło,że mieliśmy dzisiaj wszyscy wolne.
Słońce za oknem i D. rzucił pomysł : "jedziemy na ryby".
Zdzwoniliśmy się, Oni łowili już od rana :)
Więc spędziliśmy popołudnie razem. Miło.































Bracia :)



11 komentarzy:

  1. I nawet udało się coś złowić :)
    Świetny ten "przenośny" grill!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Udało się, udało:) A grill zawsze wszędzie się zmieści:)

      Usuń
  2. Prawdę mówiąc to nie łowię ryb, ale w tych okolicznościach przyrody chybabym się skusiła :) Szczególnie patrząc na to zdjęcie zdobyczy już ugrillowanych - rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  3. jak wspaniale móc tak sobie coś złowić i potem tak apetycznie zgrilować :D
    pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne są takie spotkania. :) A co to za ryby się grillowały?

    OdpowiedzUsuń
  5. wow, śliczne kadry !
    2 tygodnie temu byłam pierwszy raz na rybach, mam zdjęcia - ale jakieś takie nieprzemyślane ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie coś z nich wybierzesz;) Ja jak chodzę na ryby, zamiast wędki biorę aparat i robię zdj tym, co łowią;) pozdrowienia

      Usuń