Plenery ślubne zawsze mają w sobie wiele uroku i emocji...
Tym razem zabieram Was do świata Anity i Arka...
Podczas sesji spotkaliśmy przemiłych ludzi, którzy gorąco kibicowali Parze Młodej, dopadł nas deszcz, trafiliśmy również na mglisty finisz naszej wędrówki...
I ta jesienna aura... jednym słowem baaardzo udany dzień.
A Wam Anito i Arku raz jeszcze - wszystkiego najwspanialszego na Nowej Drodze Życia!
Coś fantastycznego! <3
OdpowiedzUsuńStrasznie nam miło :)
UsuńPiękne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuń:) dziękuję
UsuńUwielbiam taką naturalność na zdjęciach <3 cieszę się, że coraz więcej fotografów docenia takie momenty, a nie ustawia na siłę parę młodą w dziwnych pozach :) Przedostatnie zdjęcie skradło moje serce ! <3 // ~ mój blog ~
OdpowiedzUsuńCieszę się, ze i Ty w ten sposób czujesz fotografię... Naturalnie, spontanicznie, prawdziwe- tym powinien kierować się każdy fotograf...I tego Tobie również życzę! Powodzenia i wiele wytrwałości w dążeniu do celu! :)
UsuńWspaniałe okoliczności przyrody:)
OdpowiedzUsuńPrawda? Udało nam się :)
UsuńAno, pogoda dopisała. Trzeba mieć szczęście.
OdpowiedzUsuńWitam dopiero zaczynam przygodę z fotografią, jeśli chcesz w niedrogiej cenie sesję zdjęciową do waszej imprezy to zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńhttps://joannaruszel-fotografia.pl/